sobota, 31 sierpnia 2013

Rozdział 8.

Hahahaha dobił mnie jeden komentarz. Mam wenę, więc szybko napiszę i dodam ten rozdział :P Na razie nie będzie zdjęć :(
I zawsze na początku będę dodawała odpowiedzi na wasze komentarze. Cieszę się że ktoś zadał pytanie w innej zakładce :D
Looknijcie jaki filmik znalazłam ;x
ⒶⓃⒼ: na bloga chętnie zajrzę. Już do zakładek dostałam ^^ Musiałam to zrobić. Och pocałować Jamesa. Ale na serio: po przyjacielsku, tak jak ja z koleżankami na obozie :P Odpowiedziałam na twoje pytanie ;)
Lena Angeles: Jak coś to ci będę przypominać.
Anonimku: Dziękuję :* Jeśli będziesz stałą czytelniczką, to podpisuj się, proszę <3 Bo potem piszę podziękowania. Wiesz ni musisz zakładać konta, ale wymyśl sobie jakąś nazwę ;)
CZYTASZ=KOMENTUJESZ
Jeśli chcecie być powiadamiani o nowych rozdziałach piszcie pod któryś z tych numerów:
służbowy: 47527287
prywatny:74568094
Zajrzyjcie do zakładki SPAM, proszę :*
Zapraszam na 8 <3
*********
Wyszliśmy z sali. Byłam trochę zdziwiona tym moim odważnym wyczynem. Pocałowałam Jamesa, mimo że przed wszystkimi wyznaję że go nie lubię. Choć w pewnym stopniu tak jest.
Skoro tak jest to po co go całowałaś?
Z przypływu szczęścia.
A może ci się podoba?
Yyy? No chyba raczej nie.
-Ej co nic nie mówisz?- zaśmiał się Maslow.
-Kłócę się. odparłam szczerze, a on parsknął śmiechem.
-Z kim? A przede wszystkim o czym?
-Ze sobą. Wiesz: taka normalna ja. - odpowiedziałam, mając nadzieję, że nie dopyta się o szczegóły.
-Tez mam tak często. Wewnętrzna kłótnia, o to co powinno się zrobić, a co nie.
Na moje szczęście nic więcej nie mówił. Udaliśmy się na stołówkę i zaczęliśmy iść w kierunku ostatniej ławki. Nagle jakaś blondynka zawołała:
-Hej, James. Może usiądziesz z nami, a nie zadajesz się z taką złodziejką jak ona?
Więc o to chodziło. Od początku mieli mi za złe ten poprawczak.
-Wiesz. Wolę z nią usiąść.- mruknął i chciał iść dalej, lecz tamta do nas podbiegła i pociągnęła go za rękę. Ja szłam dalej.
-Niech sobie idzie. Ona po prostu chce się z tobą zadawać, aby zdobyć reputację. Wiesz jakie są takie złodziejki?
-Ja nie kradnę.- wycedziłam przez zamknięte zęby. Postawiłam tackę na stoliku obok i odwróciłam się. Stanęłam przed nią i spojrzałam jej w oczy.
-Masz coś do mnie?!
-Tak. Jesteś zwykłą suką. Wykorzystujesz to, że jesteś z nim w parze, żeby zdobyć sławę.
-A ty jesteś dziwką i przeleciałaś każdego w tej szkole, mimo, że jesteś rok młodsza ode mnie!
-A co? Ty pewnie nie jesteś lepsza. Z chęcią byś rozkochała w sobie Jamesa, i okradła to co ma.
-Jakoś byłam u niego i jeszcze ma wszystko!
-Jesteś tego pewna?
-Tak! Jestem tego pewna!- może nie do końca, bo wysłałam spojrzenie Jamesowi- Może popełniam błędy, bo jestem tylko człowiekiem! A ty? Jesteś bezdusznym ciałem, który wszystkich wykorzystuje. Jesteś w tej szkole bo masz kasę. Choć nie sądzę, że tylko to sprawiło, że przechodzisz do kolejnych klas. Zapewne dałaś dupy dyrektorowi.
-A jeśli nawet, to co? Zrobisz mi coś?
-A to, że wszystko nagrałam.
Zawsze noszę włączony dyktafon w kieszeni. Odkąd dziewczyny mi groziły. Nie miałam dowodów, żeby zgłosić to na policję, więc się bałam. Wtedy zaczęłam nosić wszędzie włączony telefon z nagrywaniem, albo zwykły dyktafon. Blondynie mina zeszła i odsunęła się na krok.
-I co z tym zrobisz? Moim rodzicom pokażesz?
-Kuratorium. Oni się tobą zajmą. I cieszę się, że dyrektor się zmienił w ty roku, bo ten poprzedni był chujowy.- uśmiechnęłam się sztucznie. Molly, czy jakoś tak, tupnęła noga i się odwróciła. Chciała odejść, lecz gwałtownie się zatrzymała. Poderwała z jakiejś tacki nóż i skierowała się w moją stronę. Już nacelowała na moją szyję, gdy nagle jej dłoń zawisła w powietrzu. Otworzyłam wpółprzymknięte oczy i zobaczyłam jak James trzyma ją za rekach i ostrożnie wyjmuje jej nóż z rąk.
-Nie biję dziewczyn, ale jeśli raz powtórzysz takie coś, to pomyślę, żeby zrobić wyjątek nad tą zasadą.- mruknął do niej, wziął swoje jedzenie, a potem moje. Podał mi rękę i w ciszy ruszyliśmy do stolika. Usiadłam szybko tyłem do reszty uczniów i wzięłam do ręki puszkę. Wzięłam kilka dużych łyków i odstawiłam ją z powrotem.
-Nienawidzę jej.- mruknęłam- Tak w ogóle to nienawidzę wszystkich ludzi. Oprócz mojego dziadka. I mojej siostry, której dawno nie wdziałam.
-Mnie też?
Ciebie nie. Ciebie tak połowniczo. Albo tak mi się zdaję.
-Mnie tez?- powtórzył pytanie.
-Ciebie może nie. Ale ci nie ufam. Myślę, że nikomu już nie zaufam.
-Dlaczego?
-Zobacz jacy ludzie mogą okazać się dwulicowi.- mówiłam normalnie, ale że panowała niezręczna cisza większość ludzi mnie słyszała.- Są chamscy, napuszeni, prostaccy. Wydzielają komuś role w życiu i nie pozwalają mu być sobą.
-Nawet ja?! Powinnaś wiedzieć, że taki nie jestem!-krzyknął- A nawet jeśli mnie nie znasz, to mnie nie oceniaj.
-Uważam, że wszyscy tacy są.
-Nawet ty?!
-Nawet ja!
-To co powiesz. Kim jestem dla ciebie? Kolegą, znajomym, osobą z która robisz projekt, kimś do kogo udajesz. A może jakąś inną rolę dasz mi w swoim scenariuszu?
-Podobno chcesz być aktorem, więc dla ciebie to nie problem.- mina mu zeszła. Gwałtownie wstał wziął tacę i ruszył do innego stolika. Dzięki Bogu nie usiadł z Molly.
No i co ja narobiłam?
Aferę. Z niczego. Nie dość, że mnie bronił to jeszcze go obraziłam.
Ale czy właśnie nie był taki zamiar?
Żeby odsunął się ode mnie? Zraził? Przestał zadawać.
Może on się zakochał? Tak to by nie chciał mnie pocałować.
Może znaczę dla niego coś więcej? Może on mnie rozumie? Może powinnam mu zaufać...?
******
CZYTASZ=KOMENTUJESZ.

4 komentarze:

  1. Czemu się skłócili :( ? Rozdział niesamowity, zresztą jak każde :) Czekam na next'a :D

    OdpowiedzUsuń
  2. No nie :( Jestem tsecia ;( NIE!! JA CHCIAŁAM BYĆ PIERWSA!! :( A tu lipa :( Buu :( Głupia babcia -.- musiałam do niej pojechać a tak bym może była pierwsza! ^ ^
    Co do rozdziału to...Uuu..pokłócili się. :( Ale mam nadzieję, że pogodzą się :) Rozdział super :) Czekam nn :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Molly jest głupia! Ja na miejscu Miley wzięłabym jej ten nóż i wpiła w plecy ^^. Dobra,dobra za dużo strasznego filmu ;P. Biedny,smutny i obrażony James :(. Mam pytanie kiedy w rozdziałach będzie Blanca? Rozdział świetny jak zawsze ;*. Czekam na nexta <3.

    OdpowiedzUsuń